Auto Poczty Polskiej. To jakich buraków tam zatrudniają, to aż wstyd, że firma ma nazwę naszego kraju w nazwie. Pan postanawia wyjechać sobie z jakiejś bocznej od Świętojańskiej wymuszając mi pierwszeństwo pomimo, że za mną nie jechało już nic na odcinku około 300 metrów. Nie wiem co jest gorsze, to, że nie mógł poczekać tych 2 sekund, czy to, że nie potrafił ocenić mojej prędkości/ drogi hamowania jaką musiałabym pokonać, żeby nie być częścią spowodowanej przez niego kolizji, bądź wypadku. Po użyciu sygnału dźwiękowego wielmożny pan i władca dróg oburzył się na tyle, że swój wyczyn chciał jeszcze bronić i wyzywać mnie na najbliższych światłach, jednak gdy zobaczył, że wyciągam telefon i robię zdjęcie, aby sprawę zgłosić do pracodawcy natychmiast odjechał, skręcając na czerwonym. Gratuluję i radzę zacząć kontrolować się na drodze, centrum Gdyni jest całkiem dobrze monitorowane.
Auto Poczty Polskiej. To jakich buraków tam zatrudniają, to aż wstyd, że firma ma nazwę naszego kraju w nazwie. Pan postanawia wyjechać sobie z jakiejś bocznej od Świętojańskiej wymuszając mi pierwszeństwo pomimo, że za mną nie jechało już nic na odcinku około 300 metrów. Nie wiem co jest gorsze, to, że nie mógł poczekać tych 2 sekund, czy to, że nie potrafił ocenić mojej prędkości/ drogi hamowania jaką musiałabym pokonać, żeby nie być częścią spowodowanej przez niego kolizji, bądź wypadku. Po użyciu sygnału dźwiękowego wielmożny pan i władca dróg oburzył się na tyle, że swój wyczyn chciał jeszcze bronić i wyzywać mnie na najbliższych światłach, jednak gdy zobaczył, że wyciągam telefon i robię zdjęcie, aby sprawę zgłosić do pracodawcy natychmiast odjechał, skręcając na czerwonym. Gratuluję i radzę zacząć kontrolować się na drodze, centrum Gdyni jest całkiem dobrze monitorowane.