Spory korek i zwężenie dwóch pasów do jednego. Pan kierowca w średnim wieku nie ma pojęcia o jeżdżeniu "na suwak" w takich sytuacjach. Wolał ryzykować przytarciem niż po prostu mnie wypuścić a przy tym nawet nie spojrzał mi w oczy. Pozdrawiam tego niekulturalnego kierowcę.
To może zdecyduj się w końcu jak to było. Czy było ryzyko obcierki jak pisałeś w pierwszym komentarzu, czy nie? Bo jeśli było, to oznacza że próbowałeś się wcisnąć. Brak formalnie wyznaczonego końca pasa nie jest tu argumentem, gdyż w takiej sytuacji należy po prostu ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po prawej.
Charlie Big Potato, wnioskuj co tam chcesz... nie mam w zwyczaju wpychać sie przed innych i sam wpuszczam przed siebie (no chyba że komuś "bardzo się spieszy"). I tu nie ma mowy o wpychaniu się. Co więcej, nie było tu sytuacji gdzie lewy pas kończy się i trzeba zjechać. Dwa pasy przed światłami zredukowały się do jednej szerokiej, zwężającej się ulicy bez wydzielonych pasów tuż za skrzyżowaniem Wszyscy przede mną w ślimaczym tempie poszli na suwak. Pan jednak bardzo nie chciał tego zrobić, cóż... Jest kultura, albo jej nie ma :)
Panie Kmicic, z tego co Pan napisałeś wnioskuję, że sam Pan jesteś pirat drogowy i chodzące (jeżdżące) zagrożenie katastrofą w ruchu lądowym. Powołując się na nieistniejącą w polskim prawie drogowym zasadę "suwaka" usiłowałeś Pan wymusić pierwszeństwo ryzykując "przytarcie" auta swojego i jeszcze tego drugiego, jak mniemam uwiecznionego na załączonej fotografii. A niewpuszczony zamiast przyjąć to z pokorą publikujesz Pan jakieś paszkwile w Internecie domagając się kultury. Objaśniam zatem: niewpuszczenie "suwakowca" jest w świetle polskiego kodeksu jak najbardziej legalne. Być może (podkreślam tu słowa BYĆ MOŻE) jest to zachowanie niekulturalne, ale wpychanie się "na suwak" gdy nie wpuszczają jest ZDECYDOWANIE nielegalne i ZDECYDOWANIE niekulturalne.
Spory korek i zwężenie dwóch pasów do jednego. Pan kierowca w średnim wieku nie ma pojęcia o jeżdżeniu "na suwak" w takich sytuacjach. Wolał ryzykować przytarciem niż po prostu mnie wypuścić a przy tym nawet nie spojrzał mi w oczy. Pozdrawiam tego niekulturalnego kierowcę.