Prawie zmiażdżył samochód matki z dzieckiem. Duży to może dużo? Nie stosuje się do przepisów, za nic ma ustępowanie pierwszeństwa, spycha rowerzystów i motorowerzystów na krawężniki - to jak usiłowanie zabójstwa. Na miejscu pracodawcy, wywaliłbym go na zbity ryj z roboty.
Wlecze się przed 5 km podczas użytkowania telefonu zamiast jechać jak normalny człowiek