Kierowca prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, Próbował wyprzedzać na skrzyżowaniu szkolnej i królewskiej w miejscu wyłączonym z ruchu zajeżdżając mi drogę. Dalej skręcił ze mną z prawego pasa tez usiłując zajechać mi drogę. Następnie na ulicy szkolnej zajechał mi drogę, wysiadł z samochodu krzycząc do mnie co ja robię. Swoje zachowanie usprawiedliwiał tym ze zbyt wolno wyjechałem z kliniki zwierzęcej wioząc chorego psa. W ogóle się z tym nie liczył. Wyczuwalny był alkohol
Dobrze że wtedy w pysk nie wyrwałeś , może napisz jak było jak wyjechałeś na wstecznym spod kliniki prosto na środek ulicy królewskiej i na dymiących gumach ledwo wychamowałem... a jak cię dogoniłem , to siedziałeś zapłakany za kierownicą i darłeś ryja że niechcesz żyć bo piesek umiera.... dobrze że Cię pamiętam bo kudły miałeś dłuższe i brudniejsze niż twój pies...
Kierowca nie ogarnia znaków i przepisów ruchu drogowego