Rozumiem że auto w leasingu, rozumiem że przyjechałeś do innego miasta, ale buraku kultury trochę. Kolejka na stacji paliw, pod każdym dystrybutorem kolejka na parę aut. A Książę ze stolycy (pewnie tylko bank warszawski) nie raczy kawałeczek odjechać aby następny pojazd zatankował. Królewicz oczywiście czas na wszystko ale po zatankowaniu, zapłaceniu i umyciu szybki mógłbyś buraku odjechać na bok. Po zwróceniu uwagi „czekam na narzeczoną” każdy ma w dupie co robisz, możesz odjechać metr dalej i czekać a nie blokujesz. Jeszcze perfidnie odjechał 10cm po zwróceniu uwagi.
Naucz się frajerze parkować. Z tyłu wolne miejsca ale jaśnie pan musi jak najbliżej wejścia do sklepu.