Niezrównoważony typ, zajeżdża drogę prawidłowo jadącemu rowerzyście, a na zawrócenie uwagi reaguje agresją.
Wymiana zdań kończy się z jego strony uderzeniem w twarzy z partynzanta :)
Chłop albo pod wpływem narkotykow albo niezrównoważony (może obie opcje). W każdym razie jak ktoś ma taki krótki lont to
raczej powinien siedzieć w klatce, a nie przebywać w społeczeństwie.
Słuchaj, książę z Mokotowa na oponie Michelin, może zamiast bawić się w dzielnicowego szeryfa z karniakiem w ręku, skup się na czymś pożytecznym — na przykład odklejeniu się od lodówki albo upgrade’cie z kanapy na orbitrek. Bo jak na razie, to jedyne mandaty, jakie powinieneś rozdawać, to sobie za zbrodnie przeciwko siłowni i zdrowemu rozsądkowi. Karny kutas? Brzmi jak autoportret.
Saszka nie podumał