Zrównał się ze mną i zaczął wyklinać. Następnie próbował mnie zepchnąć z drogi. Nic nie zrobiłam temu człowiekowi. Na szczęście inni kierowcy pomogli mi w zajechaniu mu drogi. W tym momencie odbiłam w prawo i uciekłam.
Cała się trzęsłam i byłam przerażona. To jakiś wariat! Powinno mu sie odebrać uprawnienia!
To jest jakiś chory człowiek. Uderzył mnie lusterkiem na ścieżce rowerowej i odjechał bez zatrzymania się. Zgłosiłem sprawę na Policje. Będziesz się wariacie mocno tłumaczył z odjechania z miejsca wypadku. Gdyby nie kask to mógłbym nie pisać teraz...
To jest jakiś wariat. Nieobliczalny człowiek. Nie mam pojęcia skąd tacy ludzie się biorą. Przykład chama najwyższych lotów!
Dzisiaj zwyzywał mnie bo pierwsza zajęłam miejsce parkingowe. Opluł mi szybę i odjechał.
Zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych, przez które przechodziła starsza osoba. Ten pan przejechał obok mnie mało co jej nie potrącając. Na kolejnych światłach otworzyłam okno i zwróciłam mu uwagę na popełnienie wykroczenia. W zamian usłyszałam sporo epitetów w swoją stronę o sobie i swojej matce.
W życiu nie spotkałam kogoś tak chamskiego i nieobliczalnego. Ten człowiek powinien się leczyć!!!
Po raz pierwszy spotkałam się z takim chamstwem i agresja na drodze. Kierujący Pan, zmieniając pas zaczął praktycznie taranować moje auto. Zatrąbiłam, aby go ostrzec i w tym momencie posypał się przez otwarte okno grad wyzwisk pod moim imieniem. "Ty K....o jak jeździsz, zaj....ać Ci ?" Odpowiedziałam Panu, że jestem w ciąży i że powinien nauczyć się kultury. W odpowiedzi otrzymałam jeszcze gorsze wyzwiska. Sprawę zgłosiłam na policje.
Ten bydlak potrącił mi psa na psach. Sprawa na policji. Obyś sczezł w piekle!!!