Trzeba mieć IQ na poziomie wieka studzienki kanalizacyjnej zeby jezdzic czyms w czym mozna ogluchnąć, budzić ludzi po nocy i jeszcze za to placic kupe siana za modyfikacje. Na pole tym, a nie do miasta
Takim autem w Warszawie to możesz co najwyżej przyczepkę holować. Niebezpieczna jazda. Wydech też zmień bo coś tam próbujesz strzelać ale nie wychodzi.
Niekwestionowany król wiejskich remiz, sobotnich potańcówek i majster obróbki metali rynnowych które montuje później do swojej czarnej 10 letniej fury. Polska karykatura tuningu aut.
Potrafię docenić fajne auto ale tutaj mamy do czynienia z terrorysta z wiejskim tłumikiem strzelającym jak kapiszony na odpuście. Zgłoszony na policję za jazdę dwoma pasami na raz. Rozumu brak, gustu zresztą też.
Za taki tuning i hałas powinien być odebrany dowód rejestracyjny. Strzela z niego jak na wojnie.