Dziad wymusza pierwszeństwo wyjeżdżając z miejsca parkingowego kiedy jadę, po czym wymachuje rękami, krzyczy i oczekuje, że ja cofnę mu kilkadziesiąt metrów tak, żeby on mógł wyjechać. Mógł nie wymuszać i cofnąć się w miejsce parkingowe z którego chciał wyjechać, zamiast tego stwierdził, że zmarnuje 10 minut życia każdemu z parkujących obok, trąbi, krzyczy, i to tylko dlatego, że nie umie wykonać prostego manewru wyjazdu z miejsca parkingowego używając jednego pasa ruchu, zacny pan potrzebuje obu i ja mam mu ustąpić, bo on jest starszy i jemu się należy, a dzisiejsza młodzież to w ogóle jest roszczeniowa!
wyczyny debila