Kiedy przejeżdzałam obok czarnego Golfa moim oczom okazał się obraz ciemnego chłopaka kierującego pojazdem z czosnknowym noskiem i wykrzywionym palcem, liżącym się z jakimś nie znajmomym mi czarnym karłem bez brwi (przynajmniej ich nie widziałam bo było ciemno, jego w sumie też).
Kiedy przejeżdzałam obok czarnego Golfa moim oczom okazał się obraz ciemnego chłopaka kierującego pojazdem z czosnknowym noskiem i wykrzywionym palcem, liżącym się z jakimś nie znajmomym mi czarnym karłem bez brwi (przynajmniej ich nie widziałam bo było ciemno, jego w sumie też).