Przekracza jak zwykle prędkość, kierunkowskazy u niego nie istnieją, ostatnio brał udział w nielicznych wyścigach na drodze krajowej s1, wyje jak wilk, a gdy się go wyprzedza to zajeżdża drogę i nie pozwala się wyprzedzić, proboje wymusić stłuczkę, a później tylko zakłada kocie uszka i pokazuje środkowy palec przez szybę w aucie, kierowca widać że po sterydach i udaje wielce króla szos, w rzeczywistości ostatnio mało nie wylądował w rowie i o mały włos nie staranował babci na pasach
“Typowy 19-letni mistrz prostej w BMW e90 – więcej ego niż rozumu, więcej hałasu z wydechu niż doświadczenia za kierownicą. Auto szybkie, ale kierowca mentalnie dalej na rowerze. Klasyka: bączki na parkingu, zero umiejętności, a potem płacz, że mandaty sypią się jak z rękawa. Kolejny dzieciak, co myśli, że jak ma bawarską furę, to automatycznie staje się królem szosy. Spoiler: nie staje się.”
Typowy bwmiaż – myśli, że jak wleje w siebie kreatynę i odpali BMW, to od razu dostaje +50 do respektu na osiedlu. W rzeczywistości wygląda jak chodzący mem: ciasna koszulka, kark jak u byka, a rozumek jak u chomika. Gaz do dechy, muzyka na full, zero mózgu za kierownicą. Człowieku, ty nie jesteś kierowcą, tylko chodzącą reklamą dla ubezpieczalni – idealny klient, bo i tak skończysz na dzwonie. Nie liczę przekroczeń prędkości w okolicach centrum Tarnowskich Gór.
Ziomek myśli, że robiąc takie zdjecia jest grozny (nie jest)