Gdy stałem na światłach moim mustangiem 2.3 ecoboost usłyszałem jak właściciel M2 rzuca na mnie jakieś zaklęcia. Następnie z bagażnika wyskoczyło jakieś dziecko z tatuażami które próbowało przegryźć moje opony. Gdy wysiadłem z auta żeby go wrzucić do pobliskiej rzeki auto ukradła mi jakaś ruda małpa z swoją świnią morską.
Rudy kierowca, nie umie parkować, jeździ jakby był pijany.