Dziecko, chłopczyk za kierownicą z wybrakowaną wiedzą nt prawa ruchu drogowego. Nieopierzony i żółtodźiób nie wie że na parkingach przed sklepami wielkopowierzchniowymi to pieszy ma pierwszeństwo. Używa klaksonu bez uzasadnienia zagrożeniem... Ale... Chyba że to on jest zagrożeniem i ostrzega przed swoją obecnością jako kierującego.
Dziecko, chłopczyk za kierownicą z wybrakowaną wiedzą nt prawa ruchu drogowego. Nieopierzony i żółtodźiób nie wie że na parkingach przed sklepami wielkopowierzchniowymi to pieszy ma pierwszeństwo. Używa klaksonu bez uzasadnienia zagrożeniem... Ale... Chyba że to on jest zagrożeniem i ostrzega przed swoją obecnością jako kierującego.