Stoje sobie w Strzyzowie na czerwonym swietle na nowo budowanym rondzie, wlacza mi sie zielone swiatlo, a tu musze jeszcze czekac, bo jedzie sobie ten koles w BMW (o powyzszych numerach rejestracyjnych) z naprzeciwka (tak, wjechal na jego czerwonym). Zero kultury.
Stoje sobie w Strzyzowie na czerwonym swietle na nowo budowanym rondzie, wlacza mi sie zielone swiatlo, a tu musze jeszcze czekac, bo jedzie sobie ten koles w BMW (o powyzszych numerach rejestracyjnych) z naprzeciwka (tak, wjechal na jego czerwonym). Zero kultury.