Dobry kierowca bombowca, razem uciekliśmy w obozu koncentracyjnego w Korei północnej i mimo ostrzałów wojska wyszliśmy bez szwanku niczym bohaterowie szybcy i wściekli
Kierowca przejechał na czerwonym świetle, nie zatrzymał się na pasach po pokazaniu mu zdarzenia wystawił środkowy palec tląc przy tym papierosa prawdopodobnie był pod wpływem marihuany która mu 5min wcześniej sprzedałem.
Dobry kierowca bombowca, razem uciekliśmy w obozu koncentracyjnego w Korei północnej i mimo ostrzałów wojska wyszliśmy bez szwanku niczym bohaterowie szybcy i wściekli