Kiedyś widziałem jak na pasach chcial przepuścić starszą panią, po dłuższej chwili niecierpliwości zaczął krzyczeć w jej kierunku " ty stara ruro idziesz czy mam ci pomóc ? " po czym wyskoczył z bryczki bożej zajebał jej chodzik, przekopał, napluł i wyciął zgona na czyimś podjeździe. Ugułem polecam serdecznie okuratnego kierowce bożego .
Kiedyś widziałem jak na pasach chcial przepuścić starszą panią, po dłuższej chwili niecierpliwości zaczął krzyczeć w jej kierunku " ty stara ruro idziesz czy mam ci pomóc ? " po czym wyskoczył z bryczki bożej zajebał jej chodzik, przekopał, napluł i wyciął zgona na czyimś podjeździe. Ugułem polecam serdecznie okuratnego kierowce bożego .