pewnego dnia kiedy szedłem sobie do sklepu, przed przejściem na pieszych kierowca ten zaciągnął ręczny oraz wpadł w poślizg uderzając matkę z dzieckiem, po czym wyszedł z auta i powiedział ze to jej wina bo jego audi w gazie ma więcej mocy. Wsiadł z powrotem i rozwalił o blok. Jedynie nad czym płakał to butla z gazem, ponieważ ta była z trabanta dziadka.
Jeździ do szkoły tym ulepem z dziurawym wydechem i się szczyci… Brak słów