Dziwny gość, przednie światła pozycyjne migają na każdej dziurze, do tego światła mijania mienią się milionem kolorów (łącznie z pomarańczowym). W sumie nic mi do tego, ale gość ewidentnie lubi jeżdżenie na zderzaku w nocy i świecenie tą tęczą po lusterkach. Niestety niełatwo daje się sprowokować do wyprzedzenia, nie można mu też uciec bo nie odpuszcza.
Dziwny gość, przednie światła pozycyjne migają na każdej dziurze, do tego światła mijania mienią się milionem kolorów (łącznie z pomarańczowym). W sumie nic mi do tego, ale gość ewidentnie lubi jeżdżenie na zderzaku w nocy i świecenie tą tęczą po lusterkach. Niestety niełatwo daje się sprowokować do wyprzedzenia, nie można mu też uciec bo nie odpuszcza.