Zatrzymuje się na parkingu pod blokiem a jego pasażerowie skaczą, piją alkohol przy akompaniamencie patologicznych piosenek. Do tego kierowca prawdopodobnie pił żubra. Typowy Polak po zawodówce, czyli siano w głowie, patologiczne piosenki i Volkswagen.
Bardzo głośno puszcza muzykę z przekleństwami, skaczę po dachu że moje roczne dziecko nie może spać. Wulgarne słownictwo i jazda na parkingu typu "dragrace"
Małpy skakali jak w ZOO i nie mogłem przejechać swoim Audi.