gość prosił się o "kuku" od samego początku, to fakt, że nie wspomnę o jeździe "okrakiem" i "jeździe na wprost z pasa do skrętu w lewo" , oraz przejechaniu przez "wysepkę"...ale przywaliłeś mu z premedytacją, było wystarczająco dużo miejsca i czasu żeby wyhamować. obaj na ponowny egzamin...:P
I znowu mój komentarz usunięty