Na początku tego tygodnia na konto Sądu Rejonowego w Chodzieży wpłynęło 35 tys. zł poręczenia od sprawcy wypadku na DK 10 pomiędzy Śmiłowem a Grabównem. Sprawca wypadku, w którym zginęła kobieta, został zwolniony z aresztu.
Wypadek wydarzył się 29 grudnia 2017 roku około godziny 15:30. Samochód osobowy BMW podczas manewru wyprzedzania zderzył się czołowo z pojazdem marki Hyundai. Poszkodowani zostali podróżni z drugiego auta: kobieta zmarła na miejscu zdarzenia, trzy osoby trafiły do szpitali: jedna z bardzo poważnymi obrażeniami zagrażającymi życiu, zaś kierowca i kolejny pasażer z poważnymi urazami. 32-letni kierowca BMW wyszedł z wypadku bez szwanku.
Prokurator Rejonowy w Chodzieży postawił kierowcy BMW zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nieumyślnego spowodowania śmierci. Następnie skierował wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla 32-latka. Jako powód wniosku o tymczasowy areszt wskazano na obawę matactwa oraz zagrożenie surową karą (do 8 lat pozbawienia wolności). Sąd Rejonowy w Chodzieży przychylił się do wniosku o tymczasowy areszt, lecz wskazał również, iż środek ulegnie zmianie z chwilą złożenia poręczenia majątkowego. Prokurator wystosował zażalenie do Sądu Okręgowego w tej sprawie.
Póki co po wpłynięciu 35 tys. zł poręczenia, sprawca wypadku został zwolniony z aresztu.
Pewnie jakiś Nowoczesny POwiec co z KODem chodzi na manifestacje.
Właśnie przez takie działania sądów PiS musi je zmienić.
Za zabójstwo (bo tak powinniśmy określać to co zrobił kierowca BMW) powinien już siedzieć i dostać 10-15 lat bezwarunkowego więzienia.
Do tego dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów w przypadku którego złamanie groziłoby kolejnymi 10-cioma latami więzienia.
niestety dotarły wieści, że zmarła druga ofiara tego sprawcy