Po przegranej na światłach. Zwyzywał mnie i powiedział, że rozjebie mnie w fivem... Wyśmiałem jego bmw x5 i pokazałem dominacje genetyczną nad oponentem. Nie pozrawiam
wiechał w babcie na pasach nasrał jej na ryj i pojechał dalej później jego ekobust nie chciał odpalić z pod świateł użyłem klaksonu więc wyszedł z auta i walił mi w auto mini majkiem
gdy podjechał pod DriveThru do maka w którym pracuje zamówił 10x powiększony big mac 3x shake duży w każdym smaku 5x nuggetsy po czym podjechał po odbiór zamówienia powiedział mi że jestem gruby po czym wyszedł z auta i nasrał se na maske. myśle iż owy kierowca nie był wtedy w stanie trzeźwości
widziałem jak matiz go robi na prostej