Szaleniec jeździ na jak po polu, po nieudanej próbie potrącenia mnie proponował mi ustawkę pod osiedlowym sklepem, gdzie stała jego ekipa z browarami marki tyskie.
Kierowca w stanie nie trzeźwości prawie mnie potrącił. Umówiłem się z nim na ustawkę pod Interkiem, gdy dotarłem on już leżał w rowie A obok miał dwie puszki piwa.
Nie polecam kierowcy
Szaleniec jeździ na jak po polu, po nieudanej próbie potrącenia mnie proponował mi ustawkę pod osiedlowym sklepem, gdzie stała jego ekipa z browarami marki tyskie.