Zasuwałem moim Bi Em Dabliu E36 1.6 105km i nagle ta loszka zaczeła mnie wyprzedzać i się zdenerwowałem i mówie redukcja but i ogień tylko że zamiast z 5 na 4 wrzuciłem bieg nr 2 i korba bokiem poszła i cały silnik do remontu.
Jechołem moim ursuem C360. Dzień jak co dzień nagle ni stąd ni z owąd, wyskoczyła mi tym volvem ta samica i tak mnie oślepiła długimi, że aż płot żem sciuł cały u somsioda bo żem pobocza złapoł a to błoto było jak u świń i nie wyrobioułem i calusieńki płot poszedł z moim ciugnikiem.
Młoda Blondyna za kierownicom jechała środkiem drogi. Na budziku miała za 140 km/h i rozjechała mi kurę. Moją jedyną kurę, którą wychowywałem odkąd pamiętam jak była jeszcze jajkiem.
Zasuwałem moim Bi Em Dabliu E36 1.6 105km i nagle ta loszka zaczeła mnie wyprzedzać i się zdenerwowałem i mówie redukcja but i ogień tylko że zamiast z 5 na 4 wrzuciłem bieg nr 2 i korba bokiem poszła i cały silnik do remontu.