Uważajcie na tego pana. Zaatakował moją żonę wyskakując z Volkswagena i grożąc jej a potem próbując przejechać gdy ta zaczęła dzwonić na policję. Aż jego dzieci w samochodzie prosiły o policję bo bały się ojca (reakcja kobiety dużo mówi) na szczęście skończyło się tylko i aż na okopaniu żony auta. A wszystko dlatego ze rzekomo nie mógł wyjechać przez jej samochód który stał tak że ciężarówka z naczepą by wyjechała.
Sprawa na policji
Uważajcie na tego pana. Zaatakował moją żonę wyskakując z Volkswagena i grożąc jej a potem próbując przejechać gdy ta zaczęła dzwonić na policję. Aż jego dzieci w samochodzie prosiły o policję bo bały się ojca (reakcja kobiety dużo mówi) na szczęście skończyło się tylko i aż na okopaniu żony auta. A wszystko dlatego ze rzekomo nie mógł wyjechać przez jej samochód który stał tak że ciężarówka z naczepą by wyjechała.
Sprawa na policji