Po zaparkowaniu samochodu, uderzyła drzwiami w moje auto jakby otwierała stodołę. Po zwróceniu uwagi, nie odezwała się nawet słowem, ani przepraszam ani nic, jedynie coś szeptała pod nosem. Jeśli pani to czyta, to proszę się zastanowić nad kulturą osobistą i jakimkolwiek poszanowaniu cudzej własności wieśniaku.
Gościu stwarza zagrożenie , jedzie środkiem , nie sygnalizuje zamiaru zmiany pasa , sprawia wrażenie jakby jeździł pod wpływem alkoholu lub innych środków .
Zjeżdżaj na prawy nwordzie bo sie o krawężnik roz**bałem