Chodzi o to ze nagrywający musiał zjechac na prawo i poczuł sie bardzo urażony......bo to on mial zjechac a nie ja, jak tak mozna ! Nie wazne ze nagrywajacemu bylo to łatwiej zrobic bo jedzie osobowym (czyli mniejszym)...........aby swoj czubek nosa widziec i jazda do przodu......
Na filmie widać jak osoba kierująca jedzie pomad 60km/h w zabudowanym i to jeszcze środkiem drogi nie widze tu nic śmiesznego :)