Szedłem sobie spokojnie, gdy nagle słyszę jakieś krzyki. spojrzałem w stronę z której dobiegały, moim oczom ukazał się czarny opel, za kierownicą siedział francuz, a przynajmniej na francuza wyglądał. na miejscu pasażera jechał arab, mały ciemny brodaty, przepuszczali starszą panią na przejściu, jakież było moje zdziwienie kiedy usłyszałem z ich ust perfekcyjny polski. we dwóch w tym samym momencie krzykneli do staruszki: "CO SIE PANI TAK SKRADA?!!?!" kiedy starsza pani w pospiechu zeszla z przejscia, obydwoje zaczeli wydawać dziwne odgłosy, po czym francuz ruszył z piskiem opon. nie pozdrawiam i tępie takie zachowania
Szedłem sobie spokojnie, gdy nagle słyszę jakieś krzyki. spojrzałem w stronę z której dobiegały, moim oczom ukazał się czarny opel, za kierownicą siedział francuz, a przynajmniej na francuza wyglądał. na miejscu pasażera jechał arab, mały ciemny brodaty, przepuszczali starszą panią na przejściu, jakież było moje zdziwienie kiedy usłyszałem z ich ust perfekcyjny polski. we dwóch w tym samym momencie krzykneli do staruszki: "CO SIE PANI TAK SKRADA?!!?!" kiedy starsza pani w pospiechu zeszla z przejscia, obydwoje zaczeli wydawać dziwne odgłosy, po czym francuz ruszył z piskiem opon. nie pozdrawiam i tępie takie zachowania