Sam często przepuszczam w takich wypadkach ale (bo zawsze jest jakieś ale) tutaj widać, że samochód jedzie swoim pasem - a może jechać albo z prawej jego strony albo z lewej albo po środku. Widać, że samochód korzysta ze swojego pasa ruchu więc filmik dowodzi tego, że słowa wypowiedziane przez motocyklistę są krytyką wobec samego siebie :)
Co Ty piep..ysz? Obejrzyj jeszcze raz dokładnie i zobacz co robi kierowca opla. No chyba że to Ty jesteś tym kierowcą i chcesz takim tekstem się wybielić.
Zasada jest taka, że pojazdy można wyprzedzać jeśli STOJĄ, jeśli jadą czy choćby się toczą nie powinno się wyprzedzać. Ale to każdy motocyklista interpretuje sobie według własnego widzi mi się, jeden będzie się stosował drugi będzie miał to w du... i to idealnie przedstawia ten filmik.
Czy ty w ogóle wiesz co to znaczy wyprzedzać ? odnoszę wrażenie że nie masz pojęcia. Wyprzedzanie jest zawsze jak pojazdy są w ruchu a jak stoją to jest omijanie. Poczytaj to nie boli. Aha, jedno i drugie jest dozwolone - kolejna sprawa to jak jedziesz lewym pasem to trzymaj się lewej części tego pasa a jak jedziesz prawym to prawej części pasa ...w ten sposób robisz tak zwany pas awaryjny - wszędzie w cywilizowanych krajach tak robią tylko ten burak na lubelskich blachach i jemu podobni nie.
qwerty, trochę interpretujesz to po swojemu: wyprzedzać możesz jeżeli
1. nie ma zakazu wyprzedzania
2. zachowujesz bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu
3. nie najeżdżasz na ciągłą linię
4. wyprzedzać można z lewej jak i z prawej stronie o ile jest odpowiednia ilość pasów
5. I pewnie jeszcze inne takie jak: nie wyprzedzamy pojazdu, który przed nami już rozpoczął manewr wyprzedzania, nie wyprzedzamy uprzywilejowanej kolumny aut w i poza terenem zabudwanym, uprzywilejowanego pojazdu w terenie zabudowanym, itd.
I jeżeli pojazdy stoją to mamy do czynienia z omijaniem a nie wyprzedzaniem :-)
Ja tam ludzi na motorach chętnie przepuszczam stojąc w korku, pojadą na początek korka, przyspieszą i nikt już o nich nawet nie pamięta. Co innego jest z tymi pierdziawkami zwanymi skuterami. Tych wręcz nienawidzę przepuszczać, bo po prostu utrudniają jazdę innym. Wyprzedzają 50 samochodów stojących w korku i zajmują "first position" na światłach. A potem każdy z tych 50 samochodów musi kombinować jak tu go wyprzedzić, po pierdziawka pierdzi 30- 40 km/h. I tak do następnych świateł, gdzie pierdziawka znowu wyprzedza wszystkich stojących w korku i zabawa zaczyna się od początku.
i przez takich jełopów później mówi się źle o kierowcach z innych miast. Droga jest dla wszystkich buraku. Mowię to jako kierowca samochodów oraz motocykli.
A ja się zapytam - którym pasem jedzie kierujący piździkiem?
Rozumiem jego niecierpliwość i niecelowość by stać w korku, ale do jasnej cholery trzeba się określić z której strony wyprzedza się/omija pojazdy? Raz lewy, raz prawy i wieczne naparzanie głupim hasłem: patrz w lusterka, bo motocykle są wszędzie!
niedouczony burak