Gość blokuje dystrybutor gazu na stacji (to istotne bo jest tylko jeden i nie można sobie podjechać gdzie indziej) i idzie sobie na fajkę/kawę/do kibla. Jak wiedział, że idzie na dłużej to by sobie stanął gdzieś obok.
PS. Nie było długiej kolejki, bo obok gość zdążył podjechać, zatankować, zapłacić i odjechać.
Gość blokuje dystrybutor gazu na stacji (to istotne bo jest tylko jeden i nie można sobie podjechać gdzie indziej) i idzie sobie na fajkę/kawę/do kibla. Jak wiedział, że idzie na dłużej to by sobie stanął gdzieś obok.
PS. Nie było długiej kolejki, bo obok gość zdążył podjechać, zatankować, zapłacić i odjechać.