@Tadeusz No niestety to nie jest kolizja. Policja jeśli przyjedzie to może ustalić tylko właściciela pojazdu, ale w trakcie uszkodzenia oba pojazdy stały więc nie były w ruchu i kolizji nie ma. Nie mniej jednak wezwanie policji jest jedynym słusznym rozwiązaniem bo jeśli się nie dogadasz to w sądzie jest dowód (wezwanie policji) jak i funkcjonariusz może zeznawać.
Nie ma też co liczyć na odszkodowanie z oc bo wystarczy, że sprawca się nie przyzna.
Pojebane... sam to przerobiłem i niestety lepiej jak cię porysuje wjeżdżając na miejsce niż obije drzwiami.
Kilka lat temu babka otwierając drzwi swojego auta uderzyła w błotnik mojego auta, które wtedy miało rok. Próbowała to zbagatelizować i uciec do domu. Wezwałem patrol Policji, spisali protokół i kazali nam się dogadać. Umówiliśmy się po weekendzie w ASO, skasowali ją na 1800 złotych i od tamtej pory uważała na auta obok jak nikt inny... wiem bo to była konkubina mojego sąsiada. Warto wychowywać a uderzenie po kieszeni wychowuje najlepiej.
Dokładnie tak. Się robi awanturę na miejscu i wyciąga konsekwencje, a nie "macha ręką". Takim machaniem można się pożegnać z podstawami kultury w społeczeństwie.
Parking pod "Galerią Zieloną" w Puławach, 26 lutego 2017 roku (niedziela), godzina 14:05. Dwie młode Panie podjeżdżają Scenic-iem na parking pod Galerią, Pani kierująca wysiadając z pełną zamaszystością napierdziela swoimi drzwiami w moje auto (siedziałem w środku), po czym spiesznie się oddalają. Zdążyłem zapytać, czy mogłaby nie obijać mi samochodu, na co nawet nie patrząc na mój samochód odkrzyknęła z pełną pogardą i opryskliwością "Przecież nawet śladu nie ma!". Moje auto nie jest nowe i nie było specjalnie czyste, więc machnąłem ręką, nie pierwsze i nie ostatnie obicie, ale Kierująca mogłaby nauczyć się lepiej parkować (z drugiej strony, od strony jej pasażerki, było znacznie więcej miejsca) a przede wszystkim nabyć trochę kultury osobistej. Nie polecam tego kierowcy :/
Trzeba było zatrzymać (to w końcu kolizja) i po policję dzwonić! Skoro babsztyla kultury w domu i prawidłowego podejścia do cudzego mienia nie nauczyli to mandat i zwyżka na ubezpieczeniu będą musiały to zrobić!
@Tadeusz No niestety to nie jest kolizja. Policja jeśli przyjedzie to może ustalić tylko właściciela pojazdu, ale w trakcie uszkodzenia oba pojazdy stały więc nie były w ruchu i kolizji nie ma. Nie mniej jednak wezwanie policji jest jedynym słusznym rozwiązaniem bo jeśli się nie dogadasz to w sądzie jest dowód (wezwanie policji) jak i funkcjonariusz może zeznawać.
Nie ma też co liczyć na odszkodowanie z oc bo wystarczy, że sprawca się nie przyzna.
Pojebane... sam to przerobiłem i niestety lepiej jak cię porysuje wjeżdżając na miejsce niż obije drzwiami.