Motocykl znaleziony w krzakach przy ulicy bieżanowskiej w Krakowie. Został odesłany na parking policyjny a następnie na kastrację. Dowcipniś udawał że w wypadku stracił dwa palce, ale jestem pewien że dla potrzebnej immersji uciął je sam sekatorem. Następnym razem nie rób z siebie ciamajdy i hamuj lakierkami
U nas w Wieliczce tak się parkuje