W Krakowie na alei Adama Mickiewicza w samym centrum miasta gość jechał chyba ze 120 kmh, potem prawdopodobnie agresywnie zmieniał pas nie wyrobił i skręcił prosto na chodnik prosto na mnie, lub celowo chciał we mnie wjechać. Dobrze że są tam wysokie krawężniki bo wjechał z impetem z niego uszkodził sobie zderzak z przodu, gdyby tej bariery tam nie było to by mnie potrącił by mnie na chodniku i innych pieszych. Potem nie zatrzymał się i odjechał, sprawa zgłoszona na policje
Lekko niebezpieczny kierowaca, uważaj w sklepach ogrodniczych, może cię zarysować a i do kierowcy następnym razem się pani nie upiecze, 25. 04. 2025 i to nie wszystko co zrobię za zarysowanie auta mojego dziadka.