Stary dziad wpadł w poślizg na rondzie turbinowym, a skoro już tak stoi to kontynuje jazdę pod prąd, bo mu śmieci w aucie utrudniają wrzucenie wstecznego. Nie chce zawrócić i awanturuje się na środku skrzyżowania. Dobrze, że nikogo nie zabił. Dopiero po telefonie na 112 zawrócił i pojechał w odpowiednim kierunku.
Stary dziad wpadł w poślizg na rondzie turbinowym, a skoro już tak stoi to kontynuje jazdę pod prąd, bo mu śmieci w aucie utrudniają wrzucenie wstecznego. Nie chce zawrócić i awanturuje się na środku skrzyżowania. Dobrze, że nikogo nie zabił. Dopiero po telefonie na 112 zawrócił i pojechał w odpowiednim kierunku.