No tak, motocykl. A w Polsce mamy tylko drzew wzdłuż dróg. Miejmy nadzieje, że ta ludzka kreautra (nieszanująca zdrowia i zycia innych) sama zakonczy ludzka wedrowke zasilajac bank organow przehandlowanych za Odre.
Potem motocykliści narzekają że mają taką opinie. Pewnie motocyklista nawet nie posiada uprawnień. Ale za taką jazdę powinien bardzo dużo zapłacić plus odebranie motocykla i prawka.
Nie od dziś wiadomo, że w tamtych rejonach najgorsi kierowcy to SZYici i KOSmici. A temu ćwokowi na motorynce duj w chupę i zyczenia serdecznego rozpixerdolenia sie na najblizszym drzewie.
oby jego narządy wewnętrzne dobrze służyły innym