Pan prawdopodobnie z nałogiem alkoholowym. Dwa piwka w ręce i problem z wyjechaniem z miejsca parkingowego na os. Strusia w Krakowie. Do tego agresywny napinacz twierdzący że ma prawo tak stawać bo "ja tu mieszkam". Dlatego agresywny i wyzywający. Dobrze że byłem z córką bo by chyba w dziąsło wyłapał.
Pan prawdopodobnie z nałogiem alkoholowym. Dwa piwka w ręce i problem z wyjechaniem z miejsca parkingowego na os. Strusia w Krakowie. Do tego agresywny napinacz twierdzący że ma prawo tak stawać bo "ja tu mieszkam". Dlatego agresywny i wyzywający. Dobrze że byłem z córką bo by chyba w dziąsło wyłapał.