Nie widzisz Marek ile jest za nim miejsca? Jeżeli powodował, że pieszy musiał uciekać z chodnika, to wg. mojej opinii nie jest to normalne i NIC nie może tego usprawiedliwiać. Po za tym recki pisze, że byli w grupie. To, że chciał zaparkować nic tu nie zmienia.
W dniu 24.01.2017 o godz. 10:35 na ulicy Jaracza (blisko ZUS) zostaliśmy (w grupie kilku osób) zaatakowani pojazdem mechanicznym przez człowieka, który uważa się za kierowcę. Zdarzenie miało miejsce na chodniku. Pan jest święcie przekonany, że na chodnikach pierwszeństwo ma samochód. Kiedy prawie na nas nie wjechał, zaczęliśmy krzyczeć, na co on próbował mnie dosłownie przejechać popychając mnie samochodem w stronę innego zaparkowanego pojazdu. Takim ludziom powinno się odbierać prawo jazdy dożywotnio. W załączeniu zdjęcie osobnika wraz z jego pojazdem.
Tak właśnie. Tam MOŻNA zaparkować, ale nie TRZEBA. MOŻNA jeżeli są ku temu warunki, a nie jeśli TYP chce. A na chodniku pieszy powinien być szczególnie chroniony. Ale widać, że niektóre TYPY w blachosmrodach uważają się za panów świata. Powtarzam, że niektórzy, bo uważam, że większość kierowców jest kulturalna i wie co im wolno. Tępić trzeba takich oszołomów jak ten TYP.
czyli w miejscu w którym stałeś można zaparkować ale jesteś bucem i się nie przesunąłeś, niezły z Ciebie rycerz :D przecież mogłeś się mu przesunąc skoro chciał zaparkować.
Ale OBLEŚNY typ