Pozdrawiam Pana z Hondy który wczoraj na A2 przy zapchanym lewym i prawym pasie w stronę Warszawy, postanowił zepchnąć mnie na pas zieleni żeby być jeden samochód dalej i jechać dalej w sznurku ponad 10 km. Dziękuje że wystraszyłeś mi córkę i prawie doprowadziłeś do karambolu. Nie pozdrawiam
Pozdrawiam Pana z Hondy który wczoraj na A2 przy zapchanym lewym i prawym pasie w stronę Warszawy, postanowił zepchnąć mnie na pas zieleni żeby być jeden samochód dalej i jechać dalej w sznurku ponad 10 km. Dziękuje że wystraszyłeś mi córkę i prawie doprowadziłeś do karambolu. Nie pozdrawiam