Ja nie jestem żaden prostak, ty bucefonie jeden. Ja jestem Panem tych pól wokoło, a wszyscy we wsi zdejmują czapki z głów i kłaniają się, jak mówią mi dzień dobry. A przednią tablicę odgiął mi dzik nogą, gdy chciał wypróbować twardość mojego zderzaka, a nie że ja to specjalnie zrobiłem. Za takie pomówienie dostaniesz wezwanie do sądu patałachu jeden z miasta.
Ciśnie drogą żwirową z 8 dych a kamyki i kurz lecą na inne auta, pieszych i rowerzystów. Baran ma gdzieś, że po drodze do rezerwatu idą turyści. Cebulacko zagiąłeś przednią tablicę ale wróciłeś i masz fotę tylnej. Prostak. Wstyd.
Ja nie jestem żaden prostak, ty bucefonie jeden. Ja jestem Panem tych pól wokoło, a wszyscy we wsi zdejmują czapki z głów i kłaniają się, jak mówią mi dzień dobry. A przednią tablicę odgiął mi dzik nogą, gdy chciał wypróbować twardość mojego zderzaka, a nie że ja to specjalnie zrobiłem. Za takie pomówienie dostaniesz wezwanie do sądu patałachu jeden z miasta.