Ten to chyba ślepy?! :), doskonale widać kiedy otwierają się drzwi w seicento (zapala się światło w kabinie), mógł zareagować ale nic, a hamulec to przez przypadek trącił jak go odrzuciło :)), tak szybko wyskoczył z auta, że chyba nie wiedział co dokładnie się stało :)))
Pozdrawiam tych "fachowców/ kierowców" internetowych co nie odróżniają seicento od tico ;))))))))
@ jan kowalski
A i sam sobie przeczysz z tymi głupotami...
Cytat: jan kowalski 2017-12-22 23:30:19
Kornacki
W Twojej wypowiedzi jest jakaś sensowna logika, bo jeżeli drzwi były by otwarte a kierujący by najechał by to by mogła być jego wina i raczej tak, ale udowodnij to. I tu właściciel drzwi :) jest na przegranej pozycji. Tutaj drzwi zostały otwarte w trakcie i w bok uderzyły "
@jan kowalski Ale tu nie ma nikogo 2 w 1 :) Z Driverem to my się nie znosimy ;) No a twoje komentarze mają wiele z tym wspólnego abyś oddał prawo jazdy!!! Bo nie znasz przepisów... A zapomniałem ty nie masz co oddawać :) Nie no masz... oddaj świadectwo ze szkoły podstawowej... bo jak uważasz że mokra nawierzchnia ma coś co czasu przejechania gdy masz podaną odległość i prędkość... to wybacz... według mnie nie ma znaczenia czy jedziesz, lecisz, płyniesz w czymkolwiek i na czymkolwiek... czas zawsze będzie taki sam ;)
Akurat moje komentarze, tutaj nie mają nic wspólnego z tym abym musiał oddać Prawo jazdy, dotyczą po części was ;), a raczej ciebie 2w1 i przesrań dodawać ocen(+/-) bo jest to śmieszne
@jan kowalski
Tak wyczerpałem temat i ciężko Ci obalić proste wyliczenie czasu! Więc temat też uważam za zamknięty.
Zanin jeszcze raz mnie obrazisz przemyśl to... nie jesteś anonimowy...
A co do postscriptum to serio mam to w d... myślę że powinieneś to wyjaśnić Driverowi a nie mi... ale może masz problemy z rozróżnianiem kiedy komu wciskasz twoje głupoty :)
Lemi. A i najważniejsze! dot. "postscriptum"- ważne dla ciebie!
Obecnie każda forma jest dopuszczalna, niestety... natomiast od dawna i mnie, forma P.S. jest właściwa i mówi o "postscriptum" a nie PS, bo to jest skrót od Polistyrenu (pot. styropian). Spotyka się pisownię "ps" lub "Ps" (żenada) "Ps"- jak pamiętam chodzi tu psalm czy Księgę psalmów, ale to tak na marginesie dla ciebie.
I jak chcesz kogoś pouczać to się doucz GŁĄBIE (w necie na pewno coś znajdziesz)
@jan kowalski
Przy prędkości 40 km/h pokonasz 3 metry w czasie 00:00:0.27! W tym czasie to Twoje oko nawet nie mrugnie - a ty chcesz jakieś reakcje wykonywać...
@jan kowalski
a co ty ty chciałeś zareagować... kiedy... z szklaną kulą chyba jeździsz... ale zdasz kiedyś może prawko i zrozumiesz ze pierdoły piszesz.
@jan kowalski
Ty tak poważnie? Mam nadzieje ze nigdy ne zdasz prawa jazdy, bo wiadomo ze go nie masz :) Jak w 3 metry jesteś w stanie się zatrzymać to ewentualnie rowerem pod warunkiem ze go prowadzisz :)
Dobry kierowca nie patrzy po kabinach aut na chodniku czy poboczu.
Ja widzę to, że czasu na reakcję nie było, a wina jest ewidentna.
Światło w kabinie to nie kierunkowskaz i tyle. Słabym kierowcą przede wszystkim jest kierowca seicento.
A i doucz się jak używać PS, bo jednego już takiego tutaj mieliśmy, który dokładnie tak samo użył PS jak i ty. Czyli z kropkami i niewłaściwie.
Mam ci napisać prawdę, tak...? No chyba już to zrobiłem w innym poście. Co z tobą nie tak?
Driver
Po prostu szkoda mi czasu na Was. A jak znasz prawdę to mnie oświeć. Przedstawiłem to co widzę i wyraziłem swoje zdanie.
P.S. dobry kierowca ma oczy wszędzie (w du...ie również) ;)
Nie wiedziałeś, co odpisać, więc właściwie nic konkretnego nie napisałeś. Poza potokiem żali i narzekań.
Ja nigdzie cię nie oświecałem. Zarzuciłem ci jedynie kłamstwo. Skoro cię oświeciłem, to dlaczego piszesz, że wiesz jak to działa, skoro tego nie wiesz.
Gadacze, i nic więcej, zalewacie potokiem słów, nalegam aby czytać ze zrozumieniem :))
AMG:
- gówno mnie obchodzi kiedy u ciebie zapala się światło w twoim żelastwie
Driwer:
-dzięki,że mnie oświeciłeś jak wygląda lampka w seicento, no i jej działanie, (ta niewiedza tak mi doskwierała) ;)))))))))))))
Drave:
-ależ nie... detektywie śledczy, pewnie również sprawdziłeś, że drzwi otwierają się gdy ten nawet nie zrównał się z autem za seicento
P.S. :)
@ jan kowalski - z tym argumentem o reakcji na zapalane światełko w kabinie, to raczysz żartować milordzie.
Ok, 2 sek. przed uderzeniem zapala się to światełko, może nawet nie całe 2 sek, ile metrów do drzwi miał Swift? Max.5 m moim zdaniem. No i twoim zdaniem, należy wypatrywać czy nie świecą się oświetlenia kabin we wszystkich autach parkujących na poboczu? Należy chyba w tym celu wozić pasażera etatowego i to o sokolim wzroku.
Co do światła w kabinie, to są 3 różne ustawienia światła w kabinie w seicento. Wiem, to bardzo dobrze.
Można ustawić żeby non stop się świeciło, żeby świeciło się przy otwieraniu drzwi (jak wspomniałeś, ale napisałeś że tylko wtedy) lub żeby w ogóle się nie włączało.
Więc zwyczajnie w świecie kłamiesz, bo nie ma wcale tak, że światło w kabinie zapala się tylko w przypadku otwarcia drzwi.
A po drugie, sam napisałeś, że to w seicento, czyli musielibyśmy mieć drugie seicento na drodze.
A po trzecie - nie każdy dzień w dzień myśli po pracy o świetle w kabinie seicento i jakie wnioski z tego płyną, tak aby w tej sytuacji w jednej chwili zareagować. Światło w kabinie to chyba nie aż taka ważna rzecz, żeby jeździć po ulicy z taką myślą w głowie.
Poza tym jeśli się włącza w momencie otwarcia drzwi, to nie przed nim. I nie jest to żaden sygnał, a jedynie światło, żeby oświetlić kabinę.
Kierunkowskaz włączamy, żeby zasygnalizować manewr - PRZED - a mimo to nie daje nam to prawa do pierwszeństwa.
Twoje usprawiedliwienie jest najzwyczajniej w świecie idiotyczne. Kierowca ma patrzeć na drogę, jezdnię, a nie na pobocze w pierwszej kolejności.
Światło w kabinie u mnie zapala się w momencie wyłączenia silnika.
Po to bym mógł na spokojnie zapiąć kurkę czy wziąć jakieś rzeczy z auta.
To nie obowiązek kierowcy by rozglądać się komu w okolicy zapaliło się światło w pojeździe - to obowiązek ludzi wysiadających z auta by patrzeć czy nie otwierają drzwi jak przejeżdża inne auto.
Kornacki
W Twojej wypowiedzi jest jakaś sensowna logika, bo jeżeli drzwi były by otwarte a kierujący by najechał by to by mogła być jego wina i raczej tak, ale udowodnij to. I tu właściciel drzwi :) jest na przegranej pozycji. Tutaj drzwi zostały otwarte w trakcie i w bok uderzyły
Spójrzcie na login i poczujcie sarkazm... komentarz odwołuje się do sytuacji z przed paru lat gdy podczas nagrań do "Zakupu Kontrolowanego" Adam Kornacki otwiera drzwi w Maserati i uderza w nie autobus, winnym (podobno) został wtedy kierowca autobusu.
Sugeruję przeczytać kodeks drogowy, byś się nie zdziwił gdy zrobisz to samo co ten pan z niebieskiego tico i dostaniesz mandat. Już na początku nauki jazdy jest jasno mówione, patrzeć w lusterka! Pan nie spojrzał, no o i mamy tego efekt. Gdyby było w prawie tak jak mówisz, to by każdy musiał jechać 5 km/h by uważać czy ktoś nie siedzi w samochodzie i ma zamiar zaraz z niego wyjść.
Mój kolega miał podobny przypadek z tym że na drodze jednokierunkowej, kobieta otworzyła drzwi a on jej je urwał. Oczywiście miała pretensje do kumpla i zadzwoniła po policję, efekt był taki że dostała mandat i punkty karne.
Podoba mi się zachowanie kierowcy z rejestratorem.
Odrazu zjechał, mam nadzieję ze udostępnił poszkodowanym nagranie.
A co do pana z tico , no cóż takich sytuacji miałem sporo ale na szczęście zawsze zdążyłem odskoczyć.
Najważniejsze że nikomu nic się nie stało a reszta to już tylko kwestia pieniędzy :)
I bardzo dobrze. Jakby wcześniej otworzył, kierowca by zareagował - zwolnił i zatrąbił.
A wtedy tamten by zaczął się rzucać. A tak mamy winę i mamy nauczkę.
"Morze" jest szerokie i głębokie.
"Może" przyda się słownik ortograficzny?
Na taką sytuacje trafiłem już z 10 razy ale szczęśliwie (i dla mnie i dla tego co otwierał drzwi) zawsze wyhamowałem.
Rekordowo raz awaryjnie hamując dojechałem tak, że gość nie mógł już zamknąć drzwi (20-30 cm dalej i byłyby wyłamane jak na nagraniu).
Ten to chyba ślepy?! :), doskonale widać kiedy otwierają się drzwi w seicento (zapala się światło w kabinie), mógł zareagować ale nic, a hamulec to przez przypadek trącił jak go odrzuciło :)), tak szybko wyskoczył z auta, że chyba nie wiedział co dokładnie się stało :)))
Pozdrawiam tych "fachowców/ kierowców" internetowych co nie odróżniają seicento od tico ;))))))))