Stary koń, a zachowanie godne imbecyla.
Jakieś smarki wlokły się jeszcze na końcówce zielonego i początku czerwonego dla pieszych, a ten as postanowił ich "postraszyć", pogonić, ruszając z lewego pasa na prawo, gdzie jeszcze schodzili z przejścia. Jeszcze zapakowany po korek ciociami i babciami.
Jeśli to kiedyś przeczytasz, gościu, to wiedz, że mam nadzieję, że to był jednorazowy wyskok głupoty i że żałuję, że tego nie nagrałem. Zastanów się nad sobą w tej Daczuni.
Stary koń, a zachowanie godne imbecyla.
Jakieś smarki wlokły się jeszcze na końcówce zielonego i początku czerwonego dla pieszych, a ten as postanowił ich "postraszyć", pogonić, ruszając z lewego pasa na prawo, gdzie jeszcze schodzili z przejścia. Jeszcze zapakowany po korek ciociami i babciami.
Jeśli to kiedyś przeczytasz, gościu, to wiedz, że mam nadzieję, że to był jednorazowy wyskok głupoty i że żałuję, że tego nie nagrałem. Zastanów się nad sobą w tej Daczuni.