Jadłem sobie burgera i nagle słyszę jakąś kosiarkę. A nie to jednak BMW e46. Zatrzymali się przedemną i niewiedziałem co zrobić. Nagle wysiadł goły ork i wyciągnął z auta gołego karła. Wszedł do rzeki zesrał się na środku, wyszedł, krzyczał lifehack zaliczony i rzucał toporami. Nie polecam tego kierowcy.
Człowiek ten jako nieliczny z właścicieli BMW używa kierunkowskazów. Jest to jedyna jego zaleta. Niski iloraz inteligencji połączony z nieumiejętnym skupianiem się na drodze skutkuje wjeżdżaniem w każdą dziurę. Kiedy opuszcza szybę z auta słychać wieśniackie piosenki. Obywatel ten myślał, że marka wystarczy do szybkiej jazdy, moje Audi A4 z '95r. z LPG robiło go jak chciało na drodzę przed Dębową Łęką. Końcowa nota kierowcy: 3.5/10 (Mój pies miały 6/10)
Jadłem sobie burgera i nagle słyszę jakąś kosiarkę. A nie to jednak BMW e46. Zatrzymali się przedemną i niewiedziałem co zrobić. Nagle wysiadł goły ork i wyciągnął z auta gołego karła. Wszedł do rzeki zesrał się na środku, wyszedł, krzyczał lifehack zaliczony i rzucał toporami. Nie polecam tego kierowcy.