Ma kobita szczęście że nikomu nic się nie stało. Inaczej bym ją tam zjadł. Będąc na podporządkowanej twierdziła że ja w nią wjechałem ( ja prowadziłem toyotę na drodze z pierwszeństwem ) stanąłem w miejscu bo widziałem że jedzie na mnie i trąbiłem ale to jej nie zatrzymało. Czyżby jedna z tych osób co myślą że są pępkiem świata? A może to już wiek daje znać o sobie i nie słyszała klaksonu a głowa nie potrafiła ocenic sytuacji? Mam jednak wrażenie że to pierwsze choć drugiemu też trudno zaprzeczyć.
dziewczyna niezła ?! jak duży masz monitor ?