Prędkość motocyklisty nie ma nic do rzeczy, kierowca Mercedesa jak nie był pewien że wykona manewr bezpiecznie to nie powinien go w ogóle zaczynać. Druga rzecz to ilość wolnego miejsca między Mercedesem a dostawczakiem, około 2 metry. Spokojnie Mercedes mógł jechać bliżej dostawczaka a nie prowokować taką sytuację. Według mnie powinien stracić prawo jazdy. Jeżdżę czasem na motorze i wiem jak potrafią się zachowywać kierowcy samochodów w stosunku do motocyklistów, ale musicie pamiętać że motocykliści też są równoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i trzeba się wzajemnie szanować
Cos do rzeczy ma, ale jesli faktycznie byla 120-130 to niezbyt duzo. Przy 200+ byloby ciezko z daleka ocenic predkosc, a nie bede czekal az jakas mala plamka na horyzoncie dojedzie zanim wyprzedze. Ale przy takim nieznacznym przekroczeniu to faktycznie nie ma duzego znaczenia.
Według mnie jednak ma. Oczywiście nie usprawiedliwia to kierowcy mercedesa, ale trochę go tłumaczy - mały motocykl pędzący 120km/h mógł zostać przez niego za późno dostrzeżony lub źle ocenił jego prędkość.
W sumie uważam, że poniższa uwaga o prędkości jest właściwa, chociaż zbyt ostra w tonie, bo sam wpierw oceniłem, że kierowca mercedesa to idiota... ale ten na motocyklu też się nie popisał.
Generalnie łatwo widzieć przewinienia innych, ale swoich już nie.
Każdy jest w stanie policzyć ile 12m odcinków (linie białe przerywane) przejechałeś w ciągu 6sekund.
Twoja prędkość z prostej matematyki to jakieś 145-155km/h!!!
Rozumiesz debilu, że jechałeś zbyt szybko?
Ja tam widzę budynki, więc za przekroczenie prędkości o ponad 50km/h...
Filmik zgłoszony na Policję!
Mam nadzieję, że Cię namierzą i prawko pójdzie bye-bye!
Widział (już w trakcie manewru), że nie zdąży i mrugał, byś się przesunął to nikomu nic się nie stanie. Niewielka to okoliczność łagodząca, bo manewr bardzo niebezpieczny.
Prędkość motocyklisty nie ma nic do rzeczy, kierowca Mercedesa jak nie był pewien że wykona manewr bezpiecznie to nie powinien go w ogóle zaczynać. Druga rzecz to ilość wolnego miejsca między Mercedesem a dostawczakiem, około 2 metry. Spokojnie Mercedes mógł jechać bliżej dostawczaka a nie prowokować taką sytuację. Według mnie powinien stracić prawo jazdy. Jeżdżę czasem na motorze i wiem jak potrafią się zachowywać kierowcy samochodów w stosunku do motocyklistów, ale musicie pamiętać że motocykliści też są równoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i trzeba się wzajemnie szanować