Kierowca wymusił na mnie gwałtowne hamowanie, wyszedł, wskoczył mi na maskę nasrał po czym podszedł do mnie i jąkając się krzyczał, że to wina jakiegoś Kaczora. Był cały czerwony, myślałem, że może dostał udaru, ale się zdenerwował i krzyknął, że udało to mu się wydymać najlepszą koleżankę swojej żony.
Golf ładny a kierowca jeszcze lepszy