Chyba kierowczyni powinna zacząć pić sobie melisę i sprawdzić po co jest klakson. Jedzie za tobą. Zwalniasz bo widzisz, że pieszy zbliża się do przejścia dla pieszych? Trąbi. Jesteś na skrzyżowaniu, na którym nie masz pierwszeństwa, więc czekasz aż osoba z pierwszeństwem przejedzie? Trąbi. Jedziesz z prędkością zgodną z przepisami? Trąbi. Chyba powinna panienka iść na dodatkowe zajęcia z prawa jazdy i douczy się podstawowych informacji, bo ja tam żadnej niebezpiecznej sytuacji nie widziałam. Ah i jeszcze niech się pani douczy, że przy strzałce trzeba się zatrzymać ;)
Chyba kierowczyni powinna zacząć pić sobie melisę i sprawdzić po co jest klakson. Jedzie za tobą. Zwalniasz bo widzisz, że pieszy zbliża się do przejścia dla pieszych? Trąbi. Jesteś na skrzyżowaniu, na którym nie masz pierwszeństwa, więc czekasz aż osoba z pierwszeństwem przejedzie? Trąbi. Jedziesz z prędkością zgodną z przepisami? Trąbi. Chyba powinna panienka iść na dodatkowe zajęcia z prawa jazdy i douczy się podstawowych informacji, bo ja tam żadnej niebezpiecznej sytuacji nie widziałam. Ah i jeszcze niech się pani douczy, że przy strzałce trzeba się zatrzymać ;)