Czytam te komentarze z ciekawości….to moje auto. Nie jeżdżę nigdy pijany czy po alko. Ale czasem pije alkohol, jak większość mężczyzn. Kto nie kupuje alkoholu niech rzuci kamieniem. Natomiast po spożyciu nie jeżdżę. Mam alkomat i w razie niepewności zawsze sobie dmucham.
Czasem się wciskam jak ludzie jadą jak osły. Każdy doświadczony kierowca wkurza się na paradę „niedzielnych” kierowców. Nigdy nie miałem wypadku ani kolizji. Jeden komentarz jest że do kogoś wysiadłem. Owszem. Bo wjechał na czerwonym a ja jechałem z dziećmi. Gdyby nie refleks kto wie jak by się skończyło. Wściekłem się i dogoniłem pacjenta. Mógł zabić mi dzieci. Jeżdżę BMW i nie jest to dla mnie bolid młodzieży wiejskiej. F11 to nie jest e46 z całym szacunkiem i ja tym nie palę gumy pod Tesco. Także Panowie duma w kieszeń i szerokości. Pomagajmy sobie na drodze a nie utrudniajmy. Pozdro
Nie wiem czy tu pochwały to się zdarzają, ale najwyżej usuną. Gość zatrzymał się jak miałem wypadek na motocyklu. Na Teofilowie w Łodzi. Bardzo mi pomógł. Wezwał służby, zadzwonił po żonę z mojego tel później. Dał mi wodę. Mega gość. Tu czytam ten hejt. Ludzie może się komuś spieszy czy coś. Mi bardzo pomógł i doceniam bo w ludziach znieczulica. Każdy patrzę, mało kto pomoże.
Kierowca bezczelnie wciska się między samochody stojące w gigantycznym korku. Nie używa kierunkowskazów. Specjalnie podjeżdża bardzo blisko innych samochodów - tylko czekać na stłuczkę! Ponadto przepalone przednie światła.
Jedyne co mogę powiedzieć to, że siura do miasta się nie wpuszcza.
Uważajcie gość jeździ na podwójnym gazie!!! Kupował sobie zapas % w sklepie wyraźnie było czuć że pachnie ostro % po czym poszedł do auta i odjechał! Powiadomiłem policję ale myślę że to nic nie dało…
Serio jesteś w stanie ocenić to? A może gość psiknął się perfumami konfidencie? Jak taki bystry jesteś to trzeba było zagadać a nie kombinować z rejestracją. Jeszcze konfitura na policję dała. Zrobił Ci coś człowieku? Mam nadzieję, że jeździsz 50 po mieście bo jak nie to na policję! Gdzie ten sklep? 17 godzina i pijany?
Czytam te komentarze z ciekawości….to moje auto. Nie jeżdżę nigdy pijany czy po alko. Ale czasem pije alkohol, jak większość mężczyzn. Kto nie kupuje alkoholu niech rzuci kamieniem. Natomiast po spożyciu nie jeżdżę. Mam alkomat i w razie niepewności zawsze sobie dmucham.
Czasem się wciskam jak ludzie jadą jak osły. Każdy doświadczony kierowca wkurza się na paradę „niedzielnych” kierowców. Nigdy nie miałem wypadku ani kolizji. Jeden komentarz jest że do kogoś wysiadłem. Owszem. Bo wjechał na czerwonym a ja jechałem z dziećmi. Gdyby nie refleks kto wie jak by się skończyło. Wściekłem się i dogoniłem pacjenta. Mógł zabić mi dzieci. Jeżdżę BMW i nie jest to dla mnie bolid młodzieży wiejskiej. F11 to nie jest e46 z całym szacunkiem i ja tym nie palę gumy pod Tesco. Także Panowie duma w kieszeń i szerokości. Pomagajmy sobie na drodze a nie utrudniajmy. Pozdro
Czytam te komentarze z ciekawości….to moje auto. Nie jeżdżę nigdy pijany czy po alko. Ale czasem pije alkohol, jak większość mężczyzn. Kto nie kupuje alkoholu niech rzuci kamieniem. Natomiast po spożyciu nie jeżdżę. Mam alkomat i w razie niepewności zawsze sobie dmucham.
Czasem się wciskam jak ludzie jadą jak osły. Każdy doświadczony kierowca wkurza się na paradę „niedzielnych” kierowców. Nigdy nie miałem wypadku ani kolizji. Jeden komentarz jest że do kogoś wysiadłem. Owszem. Bo wjechał na czerwonym a ja jechałem z dziećmi. Gdyby nie refleks kto wie jak by się skończyło. Wściekłem się i dogoniłem pacjenta. Mógł zabić mi dzieci. Jeżdżę BMW i nie jest to dla mnie bolid młodzieży wiejskiej. F11 to nie jest e46 z całym szacunkiem i ja tym nie palę gumy pod Tesco. Także Panowie duma w kieszeń i szerokości. Pomagajmy sobie na drodze a nie utrudniajmy. Pozdro