Pan jak jeździł jak wariat, tak dalej jeździ. Porusza się po mieście z prędkością ok 100km/h, trąbi, zmienia pasy bez kierunku, świeci długimi. Patrząc na to, że porusza się po dużym mieście (Wrocław), wiecznie zakorkowanym, a piesi mają pierwszeństwo.. Powinno się mu prawo jazdy zabrać dopóki nikt przez niego nie ucierpiał, bo patrząc na to, co wyczynia, jest to kwestia czasu…
Być może nie drifruje, tylko traci kontrolę nad autem :-) Inaczej nie umie, co widać też po precyzji parkowania. Tak czy inaczej, niebezpieczny i powinien dalej ćwiczyć na placu manewrowym.
Pan jak jeździł jak wariat, tak dalej jeździ. Porusza się po mieście z prędkością ok 100km/h, trąbi, zmienia pasy bez kierunku, świeci długimi. Patrząc na to, że porusza się po dużym mieście (Wrocław), wiecznie zakorkowanym, a piesi mają pierwszeństwo.. Powinno się mu prawo jazdy zabrać dopóki nikt przez niego nie ucierpiał, bo patrząc na to, co wyczynia, jest to kwestia czasu…