Niestety Policja i straż miejska bardzo rzadko tam interweniuje. Być może dotyczy to tego, że część tamtejszych dróg i zatoczek jest prywatna i należy formalnie do właściciela wieżowca??? Bo nie mam innego pomysłu dlaczego ma to miejsce od lat. Wie Pan tam na zakazie staje masa aut... tylko że o ile pare dostawczaków i aut poczty nie przeszkadza aż taki jestem to w stanie zrozumieć to tutaj po raz pierwszy widzę, by było to aż takie perfidne :/
Parkuje na samym środku drogi !!!!! co baaardzo utrudnia wyjazd z parkingu podziemnego kilka metrów wcześniej, bo trzeba zmieniać pas od razu po wyjechaniu, na zakręcie, na linii ciągłej, w miejscu z kiepską widocznością (min. dlatego namalowano tą ciągłą linie). Nie muszę chyba jeszcze dodawać tego, że w tym budynku znajduje się baardzo duży, bezpłatny przez pierwszą godzinę parking, a w okolicy są jeszcze na dodatek place i uliczki, w których można zostawić auto lepiej niż na samym środku drogi ! Kierowca nawet nie pofatyogował się aby przynajmniej najechać kołami na chodnik, by chociaż w minimalnym stopniu ułatwić przejazd aut wyjeżdżających z parkingu podziemnego... karny kutas dla tego imbecyla. W tamtym rejonie mimo bezpłatnego parkingu masa osób staje na zakazie, ale tylko niektóre głąby robią to w taki sposób, że aż ciężko sobie mi to wyobrazić... "a zostawię sobie auto na środku pasa i pójdę... wyrąbane"
NIe macie odpowiednich służb na takich pajaców??