Nienormalny gościu, staliśmy na parkingu przy swoim aucie, on miał obok zaparkowany swój złom. Cofając przejechał nam po całym boku auta, przerysował oponę, felgę, zderzak... zaczęliśmy do niego krzyczeć, uchylił okno, powiedział ze najechał tylko na oponę i uciekł!!!! Biegliśmy za nim, ale nie raczył sie zatrzymać! Bezczelny, pijany albo naćpany!
Uważajcie na niego, niepoczytalny. Wyjeżdżając z parkingu wjechał w stojące obok auto, na prośbę, by się zatrzymał, stwierdził, że to tylko koło